Zamieszanie wokół koncertu Ivana Komarenko. Polacy na Litwie nie szczędzą krytyki

Nie cichną echa po koncercie sylwestrowym, który miał miejsce 14 stycznia w hali koncertowej Compensa. W mediach społecznościowych rozpętała się burza wokół występu pochodzącego z Rosji piosenkarza Ivana Komarenko. 

Ivan Komarenko wśród polskojęzycznej publiczności stał się znany jako wokalista zespołu Ivan i Delfin. Do najbardziej znanych jego utworów należy “Jej czarne oczy”. Artysta reprezentował również Polskę na 50. Konkursie Eurowizji zajmując 11. miejsce w finale. 

Obecnie postać wzbudza dość skrajne emocje. W kwietniu 2020 roku artysta publicznie zadeklarował się jako przeciwnik szczepień dzieci na choroby zakaźne i stwierdził, że pandemia koronawirusa została wywołana przez Billa Gatesa oraz Światową Organizację Zdrowia. 

Coraz częściej mówi się także poparciu wokalisty dla wojny na Ukrainie. W swoich postach celebryta często używa hasztagu rozpropagowanego przez rosyjskie media “nie zostawiamy naszych”. W jednym z wywiadów powiedział, że kraj z którego pochodzi stoi murem za swoim prezydentem i może dzięki temu stworzyć coś niesamowitego. 

Burza w internecie po występie w Wilnie

Do występu Ivana Komarenko odniósł się znany na Wileńszczyźnie pilot balonu Łukasz Mikielewicz.

“Pełna sala w Wilnie na kremlowskim śmieciu. (…) Jestem pewny, że wielu moich znajomych, czy znajomych znajomych było na tym koncercie. Bardzo chcę wierzyć, że po prostu nie wiedzieliście kim jest ta osoba lub ominęła was ta informacja, błąd, zdarza się” – czytamy we wpisie na Facebooku. 

Autor publikacji nie odrzuca, że część publiczności była świadoma poglądów artysty. 

“Czemodan, wokzal, rossija (przyp red. walizka, dworzec, rosja – przyp. tłum.). Jesteście częścią problemu, otwarcie tańcami i oklaskami wspieracie ludobójstwo na Ukrainie. Zniknijcie z mojego życia i najlepiej z Unii Europejskiej” – napisał pod zdjęciem z koncertu.

Zdziwienia nie kryła także studentka Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru Gabriela Andruszkiewicz, która udostępniła wpis i zaznaczyła, że nie chce mieć nic wspólnego z osobami, które wzięły udział w tym wydarzeniu. 

“Wstyd, że na Wileńszczyźnie jest tyle «brudofanów». Mam nadzieję, że wśród znajomych ich nie mam, a jeśli mam, to do nie do zobaczenia” – zakończyła wpis.

Koncert pochodzącego z Rosji artysty odbędzie się w Wilnie po raz kolejny 28 maja.