Wileńskie Kaziuki: legenda odradza się w rękach rzemieślników

W dniach 3-5 marca na wileńskiej starówce było huczno — całe miasto udało się na jarmark Kaziuki. Palmy, pierniki, koszyki i jeszcze wiele innych wyrobów rzemieślniczych było można nabyć w czasie już tradycyjnego wydarzenia.

Nie wiadomo dokładnie, kiedy odbył się pierwszy jarmark kaziukowy. Przyjmuje się, że jego początki sięgają 1604 roku, kiedy to wilnianie powitali przywieziony z Rzymu sztandar króla Kazimierza, konsekrowany przez papieża. Tegoroczny pochód aleją Gedymina miał upamiętnić to historyczne wydarzenie.

„Jarmark Kaziukowy odbywa się w Wilnie od ponad 400 lat i tutaj jest dobry przykład, że wielowiekowa tradycja pozostaje, bo dostosowuje się do zmieniającego się świata” – powiedział mer Wilna Remigijus Šimašius.

„Legendy żyją, dopóki się je opowiada, a my mamy wspaniałą okazję dotknąć legendy Jarmarku Kaziuka, który zapoczątkowano w średniowieczu. W tym roku ponad czterokilometrowy ciąg pawilonów rzemieślniczych przeciągnął się ulicami Starego Miasta, zapraszając tysiące mieszkańców i gości stolicy na ponowne przeżycie tej legendy” – mówi zastępca mera Wilna Edita Tamošiūnaitė.

Oprócz zakupów jarmark kojarzy się z koncertami, głównie muzyki ludowej. Nie zabrakło również akcentów polskich – w sobotę wystąpił Polski Zespół Artystyczny Pieśni i Tańca “Wilia”.